Policjanci musieli ugasić rozognione emocje dwóch pań. Sercem obydwóch zawładnął jeden i ten sam mężczyzna. Jak się okazuje zazdrość może doprowadzić do niebezpiecznej awantury. Aby rozładować napięcie, policjanci musieli zamienić się w mediatorów. Temperatura konfliktu spadła do niezagrażającej zdrowiu i mieniu. Co zrobią ze swoimi sercowymi sprawami? Tego informacja z Policji nie ujawnia.