Ciemnego koloru samochód z rejestracją FZ, prawdopodobnie SUV jechał osiedlową drogą. W pewnym momencie przyspieszył między innymi pojazdami kierując się w stronę ulicy Malczewskiego.
- Tak szybko śmignął, że aż ciarki przeszły po skórze - mówi świadek, mieszkaniec jednego z budynków przy ulicy Malczewskiego - Przecież między blokami i tymi uliczkami przecinają ścieżki chodnikowe, którymi chodzą całe rodziny i same dzieci. Brak słów!
Na razie wygląda na to, że brawurowi kierowcy są zupełnie bezkarni. Policja nie zdoła chyba ukrócić szaleńczych rajdów, musiałyby się zmienić przepisy. Jak więc powstrzymać tę falę szybkiej jazdy, z którą mamy do czynienia nie tylko na Platanie czy jego okolicach? Chyba każdy mieszkaniec był nie raz świadkiem obłędnej jazdy kierowców szalejących po mieście.
Czy potrzebna jest zmiana przepisów na wyjątkowo ostre kary za jazdę szybką w osiedlowych uliczkach? A może trzeba zabierać dożywotnie prawo jazdy takim "drajwerom"? Co na ten temat sądzą nasi Czytelnicy?