Jasne, że można najprościej-wystawić niechciany podarek na internetową aukcję. Można to zrobić na kilka sposobów bo i portali aukcyjnych jest kilka. Możemy zrobić to od razu po wigilii ale może warto wstrzymać się kilka dni gdy wystartują aukcje Wielkiej orkiestry Świątecznej Pomocy, a nasz, niechciany prezent pomoże dołożyć cegiełkę do leczenia dzieci. Jeden z portali sprzedażowych wyodrębnił już nawet specjalną podgrupę oferowanych przedmiotów. Nazywa się „sprzedajemy niechciane prezenty”. Takie transakcje trudno jednak nazwać darami serca. Można nawet zarobić parę złotych.
Kto chce jednak by dar serca jakim wykazał się Mikołaj zamienić w dar naszego serca powinien rozejrzeć się wokół. Czas obdarowywania jakim są święta to dobry moment by odnaleźć ludzi w potrzebie w naszym najbliższym otoczeniu. Może za ścianą jest ktoś komu drobiazg przez niechciany ucieszy jak prawdziwy skarb.
Nie brakuje także charytatywnych organizacji, które zbierają świąteczne dary i przekazują je najbardziej potrzebującym. Piękną akcję zorganizował zachodniopomorski Caritas. Do bezpłatnie rozdawanych toreb można wkładać to co przyda się znacznie mniej zamożnym ludziom. Organizatorzy nie pomyśleli co prawda o niechcianych prezentach ale osoby, do których trafią napełnione torby na pewno ucieszy! Można włożyć puszkę, torbę mąki bądź cukru, produkty, które szybko nie stracą ważność.
Niechciany prezent nie zmarnuje się jeśli nie wrzucimy go na dno zakurzonej szafy. Gdy trafi do nas nie myslmy o swoim zawodzie ale o radości, którą można sprawić innym ludziom!