W treści artykułu pani Lachowska wykorzystuje informację z interpelacji, którą złożyłam do prezydenta miasta w dniu 4 listopada 2019 r. na prośbę m.in. mieszkanki Warszowa Panią M**** M********.
fot. Archiwum autora
Z pewnym zażenowaniem przeczytałam na stronach niektórych lokalnych portali informacyjnych artykuł pt. "Nikt nie potwierdza skargi radnej na hałas z terminalu LNG". Dowiedziałam się, że artykuł ten został wytworzony i rozesłany do wszystkich lokalnych mediów przez inspektora Biura Informacji i Konsultacji Społecznych Urzędu Miasta Hannę Lachowską.
W treści artykułu pani Lachowska wykorzystuje informację z interpelacji, którą złożyłam do prezydenta miasta w dniu 4 listopada 2019 r. na prośbę m.in. mieszkanki Warszowa Panią M**** M********.
fot. Archiwum autora
O problemie zakłócania ciszy nocnej, prawdopodobnie przez PL LNG słyszałam już na ostatnim spotkaniu od niektórych mieszkańców Warszowa. Niemniej ostatecznym impulsem do złożenia interpelacji i zwrócenia PL LNG uwagi na skargi mieszkańców była kolejna informacja, jaką otrzymałam w prywatnej wiadomości na FB w dniu 30.10.2019 r od pani M., której również obiecałam interwencję w tej sprawie.
fot. facebook.com
Ustawową rolą radnego jest utrzymywanie kontaktu z mieszkańcami, w tym przede wszystkim pomoc w rozwiązywaniu ich problemów, zasadniczo o charakterze publicznym. A z takim problemem mamy tutaj do czynienia. Pani Marta nie ma podobnie jak i ja dostępu do władz spółki PL LNG, żeby osobiście zgłosić swój problem. Dlatego Pani Marta skorzystała z mojego pośrednictwa, a ja z kolei z pośrednictwa prezydenta miasta. Oczekiwałam przekazania tej informacji i sprawdzenia jej oraz oczywiście docelowo skutecznego rozwiązania (w przypadku potwierdzenia, że źródło nocnego hałasu jest w PL LNG).