W tym roku do końca września do szpitala Miejskiego w Świnoujściu trafiło 47 pijanych pacjentów. W całym ubiegłym roku było ich 80. Dla porównania: pięć lat temu tj. 2014 r.- 65 przypadków.
Według danych placówki, tylko część pacjentów przywiezionych po upojeniu alkoholowym do szpitala kwalifikuje się do hospitalizacji. W 2014 r. było to 20%, w 2018 r. - 25% a w 2019 r.- już ponad 50%.
- NFZ finansuje wszystkie przypadki rozliczane przez szpital jednak wyłącznie w oparciu o przyznany ryczałt –informuje Dorota Konkolewska, prezes zarządu szpitala.
Pijani są bardzo często agresywni nie tylko słownie ale również fizycznie.
-Każdorazowo dla takich przypadków wzywana jest Policja – informuje Dorota Konkolewska. - Sprawy związane z agresją fizyczną lub zniesławiające personel medyczny zgłaszane są prokuraturze. Zapadł już jeden wyrok karny w tej sprawie. Kolejne sprawy są w toku.
Co ciekawe, agresorami są nie tylko mężczyźni ale również kobiety. Często też rodzina pacjenta. Zdarzają się też odwiedzający pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Jak przyznaje prezes zarządu szpitala, pacjenci upojeni alkoholowo niszczą szpitalną infrastrukturę. Wyrywają kaloryfery, wyłamują klamki, brudzą ściany, uszkadzają stojaki lub łóżka.