- Przepływając wczoraj promem zauważyliśmy taką oto sytuację. Przed automatem z napojami zebrała się grupka młodzieży niepełnoletniej: dziewczyna i 2 chłopaków.
Dziewczyna włożyła rękę do automatu z Coca Colą i zaczęła tam szperać, bardzo była tym przejęta. Tak ! Jest ! Wyciągnęła pustą rękę.... Rozejrzeli się, nikt nimi się nie interesował, więc dziewczyna ponownie włożyła rękę do automatu, ale tym razem wyciągnęła z niego puszkę z napojem ........
Oświadczyłam jej, że wezwę policję i nakazałam natychmiast włożyć puszkę do automatu.
Posłuchała, odłożyła. Auta stały w odległości 1-2m od nich.
Ludzie co się z wami dzieje? Wszyscy nosy w telefony i świata nie widzicie, a może im kibicowaliście ?
Jak to mówią "okazja czyni złodzieja " więc jak są zabezpieczone takie automaty, skoro można włożyć rękę i wyciągnąć sporą puszkę?- pisze oburzona Czytelniczka.