iswinoujscie.pl • Wtorek [24.09.2019, 17:07:19] • Świnoujście

Nic nie słyszałem, nikt mi nic nie mówił – czyli Pinokio ma głos… Zobacz film!

Nic nie słyszałem, nikt mi nic nie mówił – czyli Pinokio ma głos… Zobacz film!

fot. facebook.com

Nie cichną emocje wśród mieszkańców po ostatniej nadzwyczajnej sesji rady miasta, w czasie której na wniosek przekazanego przez prezydenta projektów uchwał, Rada Miasta w 12 osobach radnych z klubów PO, Grupa Morska, Wybieram Świnoujście i PiS podjęli decyzję o rozszerzeniu granic portu dla Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Decyzją tą pozwolono na zajęcie pod funkcje portowe ok. 900 ha terenów lądowo - wodnych na wschód od Gazoportu, w granicach administracyjnych Świnoujścia.

Mieszkańcy pamiętają, kiedy temat stał się medialnym, prezydent obiecywał przeprowadzenie referendum lokalnego w sprawie budowy portu kontenerowego. Tak się jednak nie stało. Przez lata obowiązywało tylko jedno tłumaczenie prezydenta, że trwa przygotowywanie przez ZMPSŚ koncepcji, jak ten terminal ma wyglądać. Miały się wypowiadać również różne instytucje, które oceniłyby zasadność budowy. Z analizy przepływu dokumentów rządowych wynika, że sprawa nabrała piorunującego przyśpieszenia pod koniec 2018 roku, a szczególnie w roku 2019. Dzisiaj, z perspektywy czasu widać, że przez ten czas trwały prace legislacyjne rządu nad tzw. Specustawą.

A niczego nieświadomi mieszkańcy, naiwnie cały czas wierzyli, że decyzja będzie należała do nich.

Prezydent miasta za to ciągle odpowiadał zniecierpliwionym niektórym radnym, że nadal nic nie wie, że nikt nic nie mówi na radach nadzorczych Zarządu Morskich portów Szczecin i Świnoujście, w którym to gronie zasiadał od kilkunastu lat. Wydaje się to jednak bzdurą! Nikt rozsądnie myślący nie uwierzy, że decyzja lokalizacyjna dla takiej dużej rządowej inwestycji mogła być podejmowana bez udziału prezydenta miasta.

Zadajemy pytanie: Co dla prezydenta przez te lata było ważniejsze? Rozwój portu za dietę 4.500 zł. miesięcznie z ZMPSŚ? Czy lojalność względem mieszkańców, którzy ok. 8.000 zł. miesięcznie, które płacimy Jemu, jako prezydentowi?

14 lutego 2018 r. prezydent publicznie mówi: „Jak będę coś wiedział, tak jak kiedyś na początku obiecałem, że jak będę miał pełną wiedzę to poinformuję mieszkańców, żeby się w REFERENDUM wypowiedzieli czy są za czy przeciw.” Z przebiegu konferencji wynika, że więcej prawdziwych informacji posiadali jednak dziennikarze zadający pytania, a prezydent po prostu kluczył w tej sprawie. Czy świadomie?

Jest oczywiste że referendum w sprawie wyrażenia opinii ma się nigdy nie odbyć, ponieważ mogłoby przeszkodzić w przygotowaniu i wprowadzeniu Specustawy. A obietnica Janusza Żmurkiewicza w tej sprawie? Niestety, dotrzymywanie obietnicy to kwestia dobrego charakteru, którego widać zabrakło.

Ciekawy staje się podniesiony przez prezydenta na koniec nagrania wątek rekompensat, w których już ponad rok temu wymienia cztery przedsięwzięcia, które w jego opinii mogłyby zrekompensować decyzję o lokalizacji portu kontenerowego w Świnoujściu. I tak się „dziwnie” jakoś składa, że również te cztery zadania są wymieniane w czasie czerwcowych spotkań z mieszkańcami jako gotowe wizualizacje i mają neutralizować niezadowolenie mieszkańców ze sposoby prowadzenia rozmów i planów kontenerowych. A są to:

1. Zorganizowana plaża.
Więc przypomnijmy, że od 2014 roku miasto posiada projekt techniczny obiektu socjalnego dla ratowników, którego realizacja była ciągle przesuwana. W tym roku zrealizowano za to na plaży warszowskiej z budżetu obywatelskiego za ok. 500.000 kilka leżaków i mały plac zabaw. Tak więc ewentualne zorganizowanie „nowej” plaży na wysokości Przytoru polegać będzie na wykorzystaniu sprzętów, które miasto zakupiło z własnych środków!

2. Dojazd do „nowej” plaży (na wysokości Przytoru).

GDDKiA planując przebieg drogi S3 po prostu uwzględni zjazd na tereny okołoplażowe na wysokości Przytoru. Zbudowany przez inwestora nowy parking, żadną łaską nie będzie.

Teren rozszerzonego obszaru ZMPSŚ będzie miał obecnie w środku zbudowaną ze środków LNG (w ramach ówczesnych rekompensat dla mieszkańców Warszowa) ul. Ku Morzu oraz parking przy plaży. To co ZMPSŚ zabierze w jednym miejscu – odtworzy kilka kilometrów dalej.

3. Budowa ścieżki rowerowej (z dojazdem do Międzyzdrojów).

To od wielu lat obiecywana trasa R-10, na którą miasto miało otrzymać dofinansowanie ze środków unijnych. Przebieg trasa prawdopodobne zostanie obecnie dostosowany do potrzeb ruchu pracowników, którzy rowerami będą dojeżdżali do pracy.

4. Środki finansowe na cele społeczne Prawobrzeża.

Warto przypomnieć, że Fundusz wspierania Inicjatyw Lokalnych był propozycją realizowaną przez LNG po zrealizowaniu tej inwestycji. Trwał …. 4 lata. Niewielkimi środkami, 5.000 zł. Były realizowane inicjatywy, szczególnie małe imprezy. Obecnie program ten już nie funkcjonuje.

Na koniec swojego wywodu o pomyśle rekompensat (luty 2018 r.) prezydent zadaje filozoficzne pytanie: „Czy ten katalog rozszerzać czy nie? Gdybyśmy te cele, o których powiedziałem, osiągnęli – to można mówić o kompromisie”.

I na koniec. Inwestor portu kontenerowego - którego dzisiaj podobno nie ma, będzie realizował zadania, na które formalnie pieniądze musi i tak dać polski rząd w ramach rozbudowy portu (część ze środków UE). Jakie to wiec rekompensaty dla mieszkańców za oddanie prawa do tworzenia przemysłu na tak ogromnych terenach Prawobrzeża? Za hałas? Za tysiące tirów na drogach? Za zanieczyszczenie i degradacje środowiska? Jaka to łaska? Za podobno te miliardy złotych (mówi o nich minister M.Gróbarczyk i przedstawiciele ZMPSŚ – jako uzasadnienie dla budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu), które dzięki temu portowi mają wpływać co roku do budżetu skarbu państwa.

Jeśli te rzeczy satysfakcjonują prezydenta miasta, to można pomyśleć tylko jedno: tanio nas sprzedaje.
Opowieść Pinokia trwać będzie jednak tak długo, jak długo mieszkańcy Świnoujścia będą dawali się nabierać i dalej robić w balona.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/62102/