Zlot kombatantów, który odbył się w środę w Świnoujściu, organizowany jest co roku we wrześniu. Uczestniczą w nim zarejestrowani kombatanci ze Świnoujścia i okolic.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wniosek o bezpłatne leki dla kombatantów był złożony w 2008 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Do tej pory ich nie ma - mówi Jan Szczygieł, jeden z uczestników zlotu kombatantów w Świnoujściu, więzień obozu koncentracyjnego. - Posłowie, parlamentarzyści je mają, a my, kombatanci, nie.
Zlot kombatantów, który odbył się w środę w Świnoujściu, organizowany jest co roku we wrześniu. Uczestniczą w nim zarejestrowani kombatanci ze Świnoujścia i okolic.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Kombatanci, czyli Ci, którzy walczyli, jak również byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych tak jak np. ja – opowiada nam Jan Szczygieł (numer obozowy 17 64), jeden z uczestników spotkania. Dlaczego spotykamy się we wrześniu? Bo jest to miesiąc bardzo tragiczny w historii dla naszego narodu i chcąc, by pamięć o tych zdarzeniach istniała, musimy organizować to spotkanie, żeby unaocznić wszystkim, jakie były to tragedie oraz jak wyglądała walka i dojście do tego, że mamy 100-lecie niepodległości.
fot. Sławomir Ryfczyński
W zlocie uczestniczyło około 22 kombatantów. Tylu jest zarejestrowanych w świnoujskim Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Wcześniej było ich około 45-60. Prawa natury są jednak nieubłagane. Na spotkanie zaproszono władze miasta i dowództwo 8 Flotylii Obrony Wybrzeża oraz Komendy Uzupełnień.