Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie poinformowała nas, że nie ma obowiązku i nie prowadzi statystyk dotyczących interwencji z udziałem dzieci / nastolatków pod wpływem alkoholu czy też dopalaczy.
- Jest to niemożliwe, ponieważ aby stwierdzić czy dany pacjent na pewno był pod wpływem alkoholu czy też dopalaczy konieczne jest potwierdzenie tego faktu poprzez wykonanie badań toksykologicznych, których ratownicy medyczni nie wykonują – wyjaśnia Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. – Takie badania wykonywane są już w szpitalu, a ich wyniki nie są przekazywane WSPR w Szczecinie.
Jeśli ratownicy podejrzewają zatrucia alkoholem lub dopalaczami, a u pacjenta doszło do nagłego zatrzymania krążenia, rozpoczynają resuscytację krążeniowo-oddechową. Jeśli pacjent jest ranny opatrują ranę. Jeśli jest nieprzytomny ale oddycha, odpowiednio go zabezpieczają i przewożą do szpitala.
- Policja jest wzywana na miejsce głównie wtedy, kiedy pacjent jest agresywny i utrudnia wykonywanie niezbędnych medycznych czynności ratunkowych – informuje Paulina Targaszewska. – Trudno tu mówić o jednym, sztampowym schemacie, bo każdy pacjent jest traktowany indywidualnie, każdy może mieć inne dolegliwości czy choroby towarzyszące.