We wtorek po godzinie 23.00 na skrzyżowanie ulic Piłsudskiego i Narutowicza zajechał wóz Wojskowej Straży Pożarnej, chwilę później dojechali strażacy z PSP. Skończyli właśnie akcję przy ulicy Armii Krajowej i pospieszyli na kolejną.
fot. iswinoujscie.pl
Ostatnie akcje naszych strażaków to nie tylko walka z ogniem, ale również pomoc zwierzętom. Niedawno uwolnili małego jenota i psa, teraz zdjęli z drzewa kota.
We wtorek po godzinie 23.00 na skrzyżowanie ulic Piłsudskiego i Narutowicza zajechał wóz Wojskowej Straży Pożarnej, chwilę później dojechali strażacy z PSP. Skończyli właśnie akcję przy ulicy Armii Krajowej i pospieszyli na kolejną.
fot. iswinoujscie.pl
Okazało się, że na drzewie jest kot, który głośno miauczy, bo nie potrafi samodzielnie zejść. Strażacy za pomocą drabiny dostali się do zwierzaka, zdjęli go i oddali właścicielce. Uspokojony kot poczuł się chyba bezpieczny, bo przestał rozpaczliwie miauczeć.
fot. iswinoujscie.pl
Praca strażaków pozostawiła uśmiech na twarzach świadków, a gdy złapali kota, z chodników dały się słyszeć okrzyki "brawo, brawo". Najbardziej wdzięczna była właścicielka kota.