Po artykule do naszej redakcji rozdzwoniły się telefony z opiniami na temat wypowiedzi pani Michalskiej. Niestety nie były pochlebne, wręcz przeciwnie. Mieszkańcy uważają, że nieskoszone trawy to przede wszystkim wzrost alergenów dla osób, które są uczulone na nie. Okazuje się również, że problemem są również załatwiające się w trawie psy, ale co ważniejsze, właściciele mają trudność posprzątania po nich.
Proponujemy więc pani Michalskiej przeanalizować jeszcze raz swoje pomysły na łąki przyuliczne, bo może praktyczniejsze są jednak te angielskie dywaniki?
Ale do rzeczy. Cieszymy się, że w cudowny sposób zniknęła wysoka trawa z miejsc pokazanych wówczas na zdjęciach. Niestety jest wiele miejsc reprezentacyjnych, jak choćby świnoujska Policja - gdzie trawa rośnie sobie dalej w najlepsze.
Uważamy, że naprawdę warto przyśpieszyć koszenie traw w mieście, bo wakacje tuż, tuż.... a i argumentów "za" jest zdecydowanie więcej niż "przeciw".
Niech Świnoujście wygląda na zadbane europejskie miasto, które ma Gospodarza!
I ma trawniki, a nie pastwisko.