Uliczny Armagedon - co czeka nas w wakacje?

Ulica Wojska Polskiego i przygotowane przez wykonawcę objazdy powodują gigantyczne korki. Stoją w nich przede wszystkim mieszkańcy wracający z pracy, ale również turyści z Niemiec. Wielu zniecierpliwionych szuka innych dróg dojechania do centrum miasta. Ale niestety nie jest to takie proste. Alternatywny wyjazd spod granicy może nastąpić jedynie ulicą Żeromskiego, czyli przez centrum Dzielnicy Uzdrowiskowej i do tego ulicą jednokierunkową. Strach nawet pomyśleć, co tam niedługo będzie się działo.

Ktoś powie, jest remont ulicy - trzeba się przemęczyć. Tylko ile ta męka ma trwać? skoro wszyscy obserwują ze złością jak wolno postępują tam prace budowlane. Firma MCC Molewski, która prowadzi tą inwestycję - to ta sama firma, która wygrała bardzo kosztowne przetargi na budowę Promenady Zdrowia, przejść na plażę, Promenadę Historyczną i jeszcze 3 parkingi: przy ul. Legionów, przy ul. Karsiborskiej i przy ul. Bałtyckiej (jeszcze nie rozpoczęty).

Nam się wydaje, że kiedy podejmuje się decyzję o remoncie tak newralgicznej i jedynej ulicy prowadzącej do miasta, to inwestor, czyli władze miasta powinny myśleć przede wszystkim o konsekwencjach swoich decyzji. Taka inwestycja powinna być zorganizowana tak, żeby prace trwały praktycznie całą dobę i w związku z tym jak najkrócej. Do tego nie trzeba być inżynierem - wystarczy zdrowy rozsądek i myślenie o mieszkańcach i turystach, a nie o pokazowych inwestycjach realizowanych za bardzo wysoką cenę.

A na koniec otwarte pytanie. Czy prezydent który chciał się popisać przed wyborami hurtowym podpisywaniem umów - pomyślał choć przez chwilę o stratach jakie z tego tytułu każdego dnia ponoszą mieszkańcy i przedsiębiorcy?