Teraz pas terenu o szerokości pół kilometra pomiędzy promenadą, a plażą porośnięty jest drzewami. Miasto chce to podzielić na działki i sprzedać.
Chodzi o kilkanaście hektarów najbardziej atrakcyjnego dla deweloperów terenu w bezpośrednim sąsiedztwie wydm. Cena 1 metra kwadratowego jest wyceniana tu co najmniej na 2 tys. złotych, czyli jedna mała 1000-metrowa działka może być warta nawet 2 mln.
W sumie miasto chce uzyskać ze sprzedaży na przetargach kilkadziesiąt milionów złotych. Jednak część branży turystycznej, a nawet turystów protestuje, ponieważ to lasy w pobliżu plaży wyróżniały Świnoujście np. spośród sąsiednich niemieckich plaż.
Miasto argumentuje, że zabudowa będzie 3,4-kondygnacyjna i nie będą to wieżowce, które można zobaczyć np. w Międzyzdrojach. Dziś władze spotkają się na otwartym seminarium, gdzie zaprezentują dokładne plany. Ostateczną decyzję podejmą miejscowi radni w najbliższy czwartek na nadzwyczajnej Sesji Rady.
Sławomir Orlik