Mężczyzna około pięćdziesi±tki leżał na brzuchu między blaszanymi garażami przy ulicy Lechickiej. Drog± szedł wła¶nie inny mężczyzna.
- Dotkn±łem go nog±, ale się nie ruszał – opowiada nam ¶wiadek, który wezwał pogotowie i policję.
Jak mówił dziennikarzowi iswinoujsce.pl denat był mu znany.
Na miejscu zjawili się ratownicy i policja. O przyczynach zgonu dowiemy się zapewne za jaki¶ czas.