W dniu dzisiejszym na starcie zameldowało się 48 osób z czego 11 to kobiety a 37 to panowie. Dla dwojga naszych parkrunerów – Roberta DUSZY i Arkadiusza MURAWSKIEGO był to szczególny dzień, ponieważ odebrali dyplomy i gratulacje za ukończenie 50 biegów w ramach parkrun. Jeszcze raz gratulujemy. Gościliśmy dzisiaj oprócz stałych lokalnych zawodników, biegaczy miedzy innymi z Hannoveru, niemieckiej części naszej wyspy, Gdyni, Warszawy i innych lokalizacji naszego pięknego kraju. Dla 4 osób było to pierwsze spotkanie z parkrunowym bieganiem w naszej lokalizacji a 9 osób ustanowiło swój najlepszy rezultat. Na mecie jako pierwsze pojawiły się: Monika MURAWSKA (24:57), Klaudyna MAŁOCHA (25:05) i Małgorzata ŚLIWIŃSKA (25:06). W kategorii panów najlepszymi dzisiaj okazali się: Sylwester SWĘDROWSKI (19:11), Maciej GOŁĘBIOWSKI (19:48 – nowy rekord) i Piotr KUDAŚ (20:59). Wszystkim wygranym oraz uczestnikom składamy gratulacje ukończenia kolejnego biegu. Szczegółowe wyniki można znaleźć na stronie: www.parkrun.pl/swinoujscie/rezultaty/ostatnierezultaty/
Dzisiejszy bieg wspierało 19 wolontariuszy oraz jak zwykle nasz lokalny partner – Hotel „Trzy Wyspy" za co gorąco dziękujemy.
A za tydzień specjalna edycja 148 parkrun – z okazji Święta Konstytucji 3 Maja. Dlatego bardzo gorąco zachęcamy do biało czerwonego biegu uczestników, którzy w ten sposób – na sportowo – chcieliby uczcić te wydarzenie. Startujemy jak zwykle o 9.00 w Parku Zdrojowym koło boiska. Warto przyjść nieco wcześniej, aby skorzystać z profesjonalnie przygotowanej rozgrzewki. Więc kto sił niechaj przybywa i nie zapomni wziąć rodziny, przyjaciół, znajomych i kogo tam uważa za stosowne. Nie zapomnijcie także o zabraniu ze sobą swojego osobistego parkrunowego kodu (nie ma kodu – nie ma wyniku) oraz jakiegoś w miarę możliwości patriotycznego akcentu garderoby. Zapraszamy.
iswinoujscie.pl • Sobota [27.04.2019, 22:56:26] • Świnoujście
fot. Organizator
Sobotni poranek przywitał deszczem uczestników 147 parkrunu. Ale wolontariusze i uczestnicy biegu mają tak pozytywną energię, że jakimś cudem na kilkanaście minut przed startem deszcz przestał padać i można było przebiec cały pięciokilometrowy dystans Parku Zdrojowego „na sucho" i optymalnych warunkach atmosferycznych.