Jak widać gdy robi się ciepło, wraca chęć nie tylko do życia, ale i do pracy. Co cieszy nas i przede wszystkim kierowców.
Na dziurę najbardziej narzekali taksówkarze, który przez opisywane skrzyżowanie przejeżdżają kilka razy dziennie. Dziura była bolączka zwłaszcza dla właścicieli aut, których zawieszenia są bardzo niskie.
W środę oraz czwartek służby przystąpiły jednak do pracy i po dziurze nie ma śladu. Na domiar tego wszystko odbyło się bez zakłócania ruchu pojazdów czy blokowania skrzyżowania. Szybko i profesjonalnie, czyli tak jak być powinno.
- Jesteśmy w szoku, że wszystko odbyło się tak szybko i bezboleśnie. To na pewno ułatwi nam pracę. – mówią taksówkarze. – Szkoda, że do tego by w urzędzie ktoś ruszył się do pracy trzeba interwencji mediów.