Stanisław Możejko • Środa [23.07.2008, 01:55:59] • Świnoujście

ZWiK – podwyżka tylko dla prezesa?

ZWiK – podwyżka tylko dla prezesa?

fot. Sławomir Ryfczyński

W Zakładzie Wodociągów I Kanalizacji wyczuwa się gorącą atmosferę. Pracownicy wykazują coraz większą determinację. Kilka lat temu, w poprzedniej kadencji. Rada Miasta na wniosek Żmurkiewicza podjęła uchwałę zmierzającą do obniżenia kosztów działalności zakładu. Jak zwykle w takich przypadkach okazało się, że oszczędności poczyniono głównie kosztem pracowników, bez zmian pozostawiając rozkład organizacyjny i nie odpowiadające współczesnym wymaganiom fatalne warunki pracy, wielokrotnie kwestionowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Prezesem ZWiK jest już siódmy rok Adam Makieła, ukształtowany w PZPR oficer polityczny rezerwy, nie mający pojęcia ani o nowoczesnej wiedzy technicznej ani o mechanizmach nowoczesnego zarządzania. Jednak jego miesięczne dochody, wraz politrucką emeryturą wyniosły w ubiegłym roku 12.364,84 zł, czyli więcej niż prezydenta Warszawy!

Pracownicy ZWiK po kilku latach zaciskania pasa, wobec powszechnego wzrostu cen i związanego z tym spadku realnej płacy, zażądali podwyżki o 500 złotych. W wyniku negocjacji reprezentujący pracowników związkowcy obniżyli poprzeczkę, poprzestając na żądaniu podwyżki o 300 złotych.

Jednak Adaśq Makieła nie chce się zgodzić, publicznie kłamiąc, że aby zrealizować postulat pracowników, należałoby znacznie podnieść ceną dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Kłamliwą propagandą usiłuje wywołać niechęć mieszkańców do pracowników ZWiK.
Zdemaskujmy to kłamstwo. Otóż fundamentalnym zadaniem ZWiK jest utrzymanie w sprawności infrastruktury technicznej służącej do zapewnienia mieszkańcom nieprzerwanego dostarczania wody odpowiedniej jakości i odprowadzania ścieków. Wszelkie inwestycje w tym zakresie powinny być finansowane z budżetu miasta.
Jednak Janusz Żmurkiewicz, nadużywając swoich uprawnień, wymusił na ZWiK przejęcie wielu zadań inwestycyjnych, kosztem pracowników i nakładów na bieżące remonty.

Gdyby większość narzuconych ZWiKowi inwestycji przejął budżet miasta, wystarczyło na podwyżkę płac, bez wzrostu cen wody i ścieków.

Średnia wieku pracowników niebezpiecznie rośnie. Tłumu chętnych do pracy nie widać, bowiem praca w ZWiK to nie perfumeria. Zwyczajne poczucie odpowiedzialności za zapewnienie mieszkańcom ciągłości dostarczania wody i odprowadzania ścieków powinno skłonić władze miasta i ZWiK do zrealizowania skromnego postulatu pracowników.

Stanisław Możejko
PS. Podobno ostatnio Żmurkiewicz znów podniósł wynagrodzenie prezesa...

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/5938/