„Boże zaułki” to historia trzech osób, które pokonane przez życiowe przeciwności, wyrzucone przez społeczeństwo na margines starają się godnie przeżyć każdy następny dzień wiedząc, że powrót do tego, co było kiedyś, jest niemożliwy.
fot. Artur Kubasik
Sobotni wieczór upłynął dla FAMY pod znakiem sztuki na deskach. Dokładniej – na deskach Miejskiego Domu Kultury, gdzie studenci z Teatru Kod zaprezentowali „Boże zaułki”
„Boże zaułki” to historia trzech osób, które pokonane przez życiowe przeciwności, wyrzucone przez społeczeństwo na margines starają się godnie przeżyć każdy następny dzień wiedząc, że powrót do tego, co było kiedyś, jest niemożliwy.
fot. Artur Kubasik
Michalina musiała poświęcić swoje małżeństwo i honor, by ratować ciężarną siostrę-narkomankę. Kosma zapowiadał się jako zdolny menadżer, ale układy z kolegami partyjnymi okazały się dla niego tragiczne. Filipina przypadkowo znalazła się w złym miejscu, a przyjechała do dużego miasta, by służyć Bogu. Miejsca, w których wszyscy bohaterowie znajdują schronienie są tymi, w których poszukują szansy na szczęście oraz biletu do raju.
Teatr Kod wygrał eliminacje do FAMY w Szczecinie będąc reprezentantem Dębna. Na FAMIE jest po raz pierwszy.