Z narastającym niepokojem obserwuję działania lokalnych władz - zaczyna swój list nasz Czytelnik. - zwracam się do Was, jako ostatniego niezależnego środka przekazu, z prośbą o nagłośnienie i powstrzymanie masowej eksterminacji zieleni w naszym mieście.
Wielokrotnie przedstawiacie działania tutejszego UM pokazując te dobre jak i te złe. Niestety, w mojej opinii, tych złych jest ostatnio dużo więcej - czytamy w liście.- Szczególnie jeżeli zwrócimy uwagę na gospodarkę terenami zielonymi. Najnowszym „osiągnięciem” UM jakie widziałem jest przygotowanie wycinki niemal 1,5 tysiąca drzew w rejonie Fortu Zachodniego. Ostatnie spokojne, zielone miejsce w tym rejonie. Promenada i wydmy zostały zamienione na hotelarski „raj”. Więc dlaczego Park Zdrojowy ma być dewastowany? Czemu niszczymy to co stanowi nasze wspólne dobro? Czy parkingi dla samochodów są wystarczającym argumentem?
Widzę tu ogromną przepaść między deklaracjami a działaniami UM - pisze nasz Czytelnik.- Z jednej strony zapewnienia o dbałości o środowisko a z drugiej karczowanie kolejnych terenów zielonych. Po co nam hybrydowe autobusy, jeżeli UM w rejon nadmorski i Park Zdrojowy chce wpuścić kolejne setki samochodów? Czysta hipokryzja. Bardzo dziwnie to wygląda, jeżeli rejon wypoczynkowy jest traktowany jak plac budowy. Dewastacja terenów zielonych trwa, wycinanie tysięcy drzew nie zrównoważy duma z posadzonych dziesięciu drzewek ozdobnych na promenadzie. Krótkowzroczność działania UM jest jaskrawym przejawem braku troski o mieszkańców i środowisko. Wielokrotnie podczas spacerów po parku rozmawiałem z turystami, którzy podziwiali nasze tereny i z radością chodzili relaksując się wśród zieleni i śpiewu ptaków, chronili przed upałem w zacienionych alejkach. Podkreślali też, że największym magnesem dla nich jest zieleń i możliwość ucieczki od betonowej dżungli dużych miast. Co nam po nowych hotelach i setkach samochodów, gdy nie będzie gdzie wyjść odpocząć.