iswinoujscie.pl • Piątek [22.02.2019, 08:13:44] • Świnoujście
Aby wybudować Zakład Opieki Długoterminowej Radni uwolnili działkę przy ul. Bydgoskiej z garba ochrony uzdrowiskowej

fot. Sławomir Ryfczyński
Ilekroć mowa jest o zmianach w zagospodarowaniu terenów zawsze rodzą się emocje. Tym większe, gdy sprawa dotyczy atrakcyjnych obszarów. Tym razem chodziło o odległy od morza i centrum obszar, ale jednak podlegający ochronie uzdrowiskowej "C". Wystarczyło to, by rozgorzały dyskusje i spory. Potrzebne było kilka spotkań w urzędzie, konsultacje społeczne, publikacje w mediach, dyskusje radnych na komisjach, a wreszcie Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta, zwołana na wniosek prezydenta 21 lutego. Ponieważ podstawą problemów prezydenckiej ekipy były braki pozytywnej decyzji w tej sprawie ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie (obecnie trwa proces odwołania do GDOŚ w Warszawie) prezydent zwrócił się do radnych o zmiany w lokalnych planach stref ochrony uzdrowiskowej, gdyż liczy, że pomoże mu to rozwiązać problem z wycinką drzew.
Początek dyskusji nie wróżył dobrze planowi rozpoczęcia budowy poprzez wyłączenie terenu inwestycji ze strefy ochronnej C uzdrowiska. Bo choć – co podkreśliła Joanna Agatowska - „nikt na tej sali nie jest przeciw budowie ZDO" - to sporej grupie radnych nie odpowiadało to, że przy okazji planów realizacji niewielkich powierzchniowo inwestycji prezydent chce wyłączyć spod całkowitego nadzoru środowiskowego 3 ogromne działki: przy ul. Bałtyckiej, ul. Bydgoskiej i ul. Uzdrowiskowej.

fot. Sławomir Ryfczyński
„Jesteśmy jako radni stawiani pod ścianą, bo nagle okazuje się, ze temat który trwa kilka miesięcy, prezydent chce rozwiązać w 3 dni, w trybie sesji nadzwyczajnej" – podkreśliła radna SLD, przypominając, że wraz z terenem pod ZDO, spod kurateli Uzdrowiska wyłączane są inne cenne dla miasta tereny. Działania te powinny być przygotowane i doskonale połączone z koniecznymi dla miasta inwestycjami takimi jak budowa parkingów, np. przy ulicy Bałtyckiej gdzie był planowany parking naziemny, a zdaniem Joanny Agatowskiej powinien powstać parking wielopoziomowy.

fot. Sławomir Ryfczyński
Wątpliwości rajców budził także los, przylegającego do terenu budowy terenu leśnego. W odpowiedzi prezydent z naciskiem zapewniał, że obszar ten pozostanie nienaruszony, ale radny Stanisław Bartkowiak zwrócił czujnie uwagę, że są tam zapisy mówiące o możliwości budowy domków jednorodzinnych i bloków. Ze strony radnej Agatowskiej padło więc stwierdzenie: chcemy wiedzieć, czy te tereny odda prezydent developerom, żeby zwykłe mieszkania kosztowały znowu po 10.000 zł. za metr i mieszkańców nie było stać, żeby je kupić, bo my chcemy innych rozwiązań.