"Sądzę, że nierozsądnie jest zmieniać kierownika „za pięć dwunasta”.
Jestem mechanikiem na żaglowcu Kapitan Borchardt i w sezonie często tam parkujemy. Dotychczasowa współpraca układała się bardzo dobrze, a na
przestrzeni paru lat marina wyładniała, a i od braci żeglarskiej nie słyszałem zażaleń. Sądzę, że dotychczasowa Pani kierownik się sprawdza i nie
wiem, czym sobie zasłużyła na usunięcie (...). Lepsze jest wrogiem dobrego" Pozdrawiam - Roman Dejewski.
Postanowiliśmy więc zapytać się Dyrektora OSiR "Wyspiarz" panią Annę Kryszan o powody odwołania pani Masłowskiej z funkcji kierownika Mariny. Poniżej odpowiedź, jaką otrzymaliśmy:
"Zgodnie z § 9 Statutu Ośrodka, Pracowników Ośrodka zatrudnia Dyrektor i wykonuje wobec nich wszelkie czynności wynikające ze stosunku pracy. Z uwagi na wymogi ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 10.05.2018r. (Dz.U. z 2018r. poz. 1000) oraz ochronę dóbr osobistych przewidzianą w przepisach kodeksu cywilnego (t.j. Dz.U. z 2018r. poz 1025) nie mogę udzielić żądanych przez Pana informacji dotyczących pracownika Ośrodka.
Obsługa Portu Jachtowego to zgrany wieloosobowy zespół, a sezon zaczyna się za ponad 3 miesiące."
No cóż.... nie pytaliśmy się o wysokość wynagrodzenia kierownika, która podlega prawnej ochronie - tylko o zwykłe przesłanki, jakimi kierowała się pani Kryszan przy podjęciu decyzji, która wzbudziła tak wielkie kontrowersje środowiska, korzystającego na co dzień z usług Mariny i zostawiającego tam duże pieniądze. Żeglarze chcieliby po prostu wiedzieć - dlaczego?
Jak widać dobra i uczciwa komunikacja z mieszkańcami i z bezpośrednimi klientami Jej firmy, nie jest jednak bliska pani dyrektor, a szkoda.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ponad 60 osób podpisało się pod listem poparcia do Prezydenta Miasta dla pozostawienia pani Agnieszki Masłowskiej na stanowisku kierownika Mariny. To ważny głos w tej sprawie. Czy jednak pan Prezydent Janusz Żmurkiewicz i pani dyrektor Anna Kryszan pokierują się profesjonalizmem i wolą dobrej współpracy ze środowiskiem żeglarskim miasta? Czy pani Kryszan okaże się po prostu człowiekiem, który potrafi przyznać się do podjęcia być może błędnej decyzji co świadczyłoby o Jej otwartości na merytoryczne argumenty i profesjonalizmie? Zobaczymy.