Na ulicy Karola Miarki stała grupa nastolatków, dziewczęta i chłopcy. W pewnym momencie podszedł do nich starszy mężczyzna, złapał jednego z chłopców i zaczął go ciągnąć do klatki schodowej, w której znajduje się jego mieszkanie. Ścisk mężczyzny był tak mocny, że 13-latek nie mógł się oswobodzić. Po chwili napastnik zaczął uderzać chłopca.
Reszta nastolatków była tak zszokowana tym, co się dzieje na ich oczach, że stali początkowo jak zamurowani.
Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, zaczęli rozpytywać sprawcy, poszkodowanego i mieszkańców.
Naszej redakcji udało się porozmawiać z matką napastowanego oraz sprawcą. Publikujemy ich wypowiedzi:
Mama 13- latka ostrzega i opowiada:
- Przybiegłam na miejsce zdarzenia. Mój syn został uderzony kilka razy. Świadkowie opowiadali mi, że starszy mężczyzna ciągnął siłą mojego syna w kierunku ulicy Fredry w ciemnej uliczce osiedlowej. Jestem zszokowana takim zachowaniem. Przyjechała policja i zaczęła wyjaśniać okoliczności rozpytując świadków dziwnego zdarzenia. Policjanci powiedzieli, że mężczyzna dostał mandat i nie potwierdziła się jego wersja. Następnie udałam się z synem do szpitala. Na pytanie, co się stało, syn mówił, że może pan się zdenerwował, że było za głośno na ulicy.
Jak 72-letni mężczyzna tłumaczy swoje zachowanie?
- Sąsiadka w mojej klatce powiedziała, że ktoś jej kopie w drzwi i straszy jej syna. Wyszedłem natychmiast z budynku, złapałem pierwszego lepszego i zacząłem siłą go ciągnąć. Chciałem z nim iść do mojego domu i zadzwonić na policję, ponieważ zostawiłem tam telefon. Ale tuż przy mojej klatce nagle zaczęli biec w moim kierunku nastolatowie. Przestraszyłem się i uciekłem na swoją klatkę schodową. Tam zadzwoniłem na policję. Przyjechali i opowiedziałem im. Policjanci dali mi mandat 200 zł, ale ja tego nie zapłacę będę pisał skargę do pani komendant.
W trakcie rozmowy mężczyzna przyznał, że był podpity. Mówił, że to nic złego i w domu ma prawo sobie wypić.
Mamy również wypowiedź asp. szt. Beaty Olszewskiej oficera prasowego KMP w Świnoujściu:
- W czwartek (16 stycznia) przed godziną 18.00 otrzymaliśmy zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że jest zaczepiany przez grupę nastolatków w rejonie ulicy Wojska Polskiego i Karola Miarki. Interwencja nie potwierdziła tego faktu, a zgłaszający 72-latek został ukarany mandatem karnym za zakłócanie ładu i porządku publicznego.