Przy rytmicznym akompaniamencie bębnów, rozgrzewali się nie tylko członkowie sztabu i wolontariusze. Bębniarze przyciągnęli przechodniów. Fatalna pogoda odstraszyła na pewno część osób ale atmosfera wśród uczestników happeningu byłą gorąca. Organizatorzy ze sztabu byli przygotowani na załamanie pogody. Wyróżniali się odblaskowymi sztormiakami.
Rozpalenie serca poprzedziło głośne odliczanie i stało się. Mimo ulewy, serce zapłonęło bo to serce, które nie „nawala”. To solidna robota stoczniowców świnoujskiej Morskiej Stoczni Remontowej, którzy wykonali je na, odbywający się w Świnoujściu XI finał wojewódzki. I od tamtej pory, co roku, niezawodnie bije na każdym finale.
Przed finałem dużo się bezie jeszcze działo w Świnoujściu. Od 7 stycznia gra Szpital Miejski gdzie trwa akcja „Ile serca mamy tyle damy”. Za wrzut do puszki można korzystać z badań i konsultacji lekarskich. Wiele imprez zaplanowano w programie działań świnoujskiego sztabu już od piątku. Szczegóły można znaleźć na www.wosp.swinoujscie.pl w zakładce „program”.
iswinoujscie.pl • Wtorek [08.01.2019, 18:13:01] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Gorącym sercom nie przeszkodziła ani przejmujący chłód ani zacinający deszcz! Tak, jak zaplanowali, we wtorek wieczorem świnoujski sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozpalił wielkie serce na Placu Wolności. Odtąd, aż do niedzielnego finału, przypominać będzie przechodniom, że orkiestra stworzona po to by pomagać rozpoczęła swój niezwykły koncert. Na początek wośpowy rytm nabijała Wolińska Orkiestra Bębniarska. Szef świnoujskiego sztabu, Mirosław Nieśpelski zaprosił wszystkich na imprezy zaplanowane do niedzieli włącznie.