Władze próbowały zatuszować tę informacje, wiedząc jak ważną dla społeczeństwa postacią był ksiądz z warszawskiego Żoliborza. Jednak wiadomość o jego zamordowaniu rozchodziła się błyskawicznie. Ludzie gromadzili się w kościołach na mszach odprawianych w intencji ojczyzny. Takie właśnie odprawiał za życia ks. Popiełuszko. Także w kościele pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu, na wieść o brutalnym ordzie dokonanym na księdzu Jerzym, mieszkańcy zgromadzili się na wspólnej modlitwie w intencji ojczyzny. W archiwum świnoujskiego fotografa, Andrzeja Ryfczyńskiego zachowało się zdjęcie z tego nabożeństwa. Widać na nim wypełniony kościół...
iswinoujscie.pl • Czwartek [13.12.2018, 11:41:16] • Świnoujście
fot. Andrzej Ryfczyński
Rocznica wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku skłania do wspomnień. Warto pamiętać w przy tej okazji nie tylko o wydarzeniach 13 grudnia ale faktach i ludziach, którzy stali się bohaterami czasów walki o wolną Polskę i prawa człowieka. Jedną z takich postaci był ksiądz Jerzy Popiełuszko, kapelan „Solidarności". Jego płomienne kazania zagrzewały do oporu wobec dyktatury, a gdy władze postanowiły go zabić Polacy spontanicznie, często narażając się na represje oddawali mu hołd. W kościołach gromadziły się tłumy. Wkrótce zaczęły wyrastać krzyże wznoszone ku jego pamięci. Pierwszy taki w Polsce pojawił się na cmentarzu w Świnoujściu!
fot. Andrzej Ryfczyński
Warto dodać, że ówczesna świątynia różniła się od obecnej. Przed przebudową istniały dwa poziomy balkonu. Cały kościół szczelnie wypełnili mieszkańcy. A warto dodać, że w tamtym czasie już samo uczestnictwo w takim zgromadzeniu było aktem odwagi. Przed i w samym kościele czuwali agenci służby bezpieczeństwa. Robili fotografie i nierzadko zatrzymywali potem uczestników za „wywrotową działalność".
fot. Andrzej Ryfczyński
W tym samym kościele Chrystusa Króla rodził się też pomysł na symboliczne uczczenie pamięci księdza Popiełuszki na terenie świnoujskiego cmentarza. Inicjatorem wykonania tablicy był ówczesny działacz podziemnej „Solidarności" Stanisław Możejko. Pomógł ówczesny wikariusz parafii ks. Jerzy Malec. Z trwającej ówcześnie budowy domu parafialnego udostępnił materiały i tak doszło do powstania symbolicznego krzyża pamięci, przy którym czuwali mieszkańcy, by nie doszło do jego usunięcia.