Niezbyt przychylne warunki atmosferyczne i nocne andrzejkowe szaleństwa przerzedziły trochę naszą biegową rodzinę, bo na starcie stanęło nieco mniej niż zazwyczaj parkrunerów. Może to i dobrze, bo na zakrętach, których na naszej trasie nie brakuje, niejeden mógłby zaliczyć bliższy kontakt z matką ziemią , a tak jak 45 osób wyruszyło na trasę to dokładnie tyle samo wróciło, nie czyniąc sobie przy tym żadnej krzywdy. Najlepsze antypoślizgowe buty ubrali dzisiaj panowie: Robert Derda (20,19), Damian Mikiewicz (21,46), Robert Dusza (22,11) oraz panie: Natalia Kędziora (23,49), Monika Murawska (26,05) i Joanna Rzemieniecka-Grudzień ( 26,43).
Niemożliwe dzisiaj stało się możliwe aż dla 7 osób, bo właśnie dokładnie tyle wykręciło życiówkę. Mieliśmy także jednego debiutanta, gości z Lubonia, Grudziądza i pobliskich niemieckich miejscowości oraz, jak zawsze niezawodnych mieszkańców naszego miasta. Gratulacje dla naszego juniora, Olka Świątkowskiego za 10 przebiegniętych parkrunów. Wszystkim, bez wyjątku należą się ogromne brawa, bo dzisiejsza pogoda naprawdę nie zachęcała do wyjścia z domu!!!
Organizacyjnie wszystko zapięte było na ostatni guzik a nad dwunastką wolontariuszy pieczę sprawował Marek, który już z samego rana parzył dla Was herbatkę. Dziękujemy wszystkim za przybycie, tym organizującym i wspierającym, tym biegającym a także tym kibicującym. Łatwo nie było, bo grabiały ręce, marzły nosy i stopy,
A za tydzień zapraszamy serdecznie na mikołajkowy radosny parkrun! Nie zapomnijcie o mikołajowych czapkach i w miarę możliwości przebraniach.
Do zobaczenia!!!
Zespół parkrun Świnoujście