Czy w ogóle pojawią się kandydaci i czy któryś uzyska większościowe poparcie. Czy znalazła się osoba zdolna pogodzić interesy grup radnych? Już krótkie spojrzenie na skład nowej Rady nie pozostawia wątpliwości jak trudne zadanie stoi przed jej przewodniczącym by na tej sali udawało się wypracować konsensus by radni nie dawali się podzielić i rozgrywać prezydentowi.
To pytania o najważniejsze dla miasta sprawy. I ten wybór na nie rzutować musi. Dlatego oczekujemy dziś na decyzję roztropną. Jeśli zostanie podjęta wyłącznie z myślą o tym by „wilk był syty” nie będzie z korzyścią dla miasta i jego mieszkańców.