Każdy, kto ma okazję przemieszczać się promem Karsibór, zdążył zauważyć, że, wcale niemała liczba kierowców postanowiła wykazać się pomysłowością w kwestii ominięcia długiej kolejki. Niestety, sposób jest dość niemiły dla tych, którzy w kolejce czekają, zgodnie z przepisami. Cwani kierowcy często w środek sznura samochodów wjeżdżają drogami przelotowymi od strony Ognicy lub Karsiboru. Takie sytuacje rozwiązywać musiała policja. Swojego czasu służby były zmuszone ustawić patrol, by ten rozwiązywał problemy komunikacyjne. W końcu ustawiono znaki zakazu skrętu w prawo, to jednak spowodowało, że jadąc z Ognicy na prom Karsibór, mieszkańcy muszą najpierw dojechać do ronda w Przytorze. Podobnie z Karsiborzem.
- Mieszkajac w Karsiborzu i chcąc dojechać na prom Karsibor - teoretycznie muszę jechać na rondo w przytorze nadrabiając 12 km na darmo lub kręcić piruety na środku jezdni zawracając... Czy magistrat pokryje te straty? Teraz policja może pisać mandaty na potęgę. Miasto "myślało", że rozwiąże chamstwo wpychania się w kolejki na promy Karsibór, tym razem zaszkodziło mieszkańcom... Brawo magistrat!!! - pisze nasz czytelnik.