Próba przeforsowania projektów rozwiązań w zakresie zwolnień z opłat za pobyt dziecka w żłobku miejskim i dotacji dla prowadzących żłobki niepubliczne miała miejsce po raz pierwszy w czwartek 30 sierpnia. Radni uznali wówczas, że projekt jest warty poparcia ale wymaga dopracowania. Kilka dni mieli na to inicjatorzy z komisji zdrowia pod przewodnictwem radnego Wiesława Górecznego. Komisja starała się przygotować projekty by pogodzić interesy rodzin z prowadzącymi żłobki; miastem i prywatnymi podmiotami. Najtrudniejsze i – jak na razie -nie do pogodzenia okazały się poglądy samych radnych.
Dyskusja na tej sesji od samego początku kierowana była zresztą na różne tory aniżeli skupianie się na samym projekcie, do którego radni mieli wiele uwag. Przy okazji pojawiły się odniesienia do innych form materialnej pomocy jaką miasto kieruje do mieszkańców, np... bon seniora, na który miasto przeznaczyło 2.5 mln. zł. i mają go dostać wszyscy Seniorzy. Radni uznali, że dobrą formą rozwiązującą problem dofinansowania usług opiekuńczych w żłobkach prywatnych będzie przygotowanie bonu opiekuńczego dla rodzin, który pozwoliłby na obniżenie opłat za żłobki prywatne z obecnych 700 zł kwoty niższej. Wiele dyskusji pomiędzy radnymi a prezydentem wywołał wątek czy pomagać należy wszystkim młodym rodzinom, czy tylko niektórym, tym biedniejszym. Prezydent mimo składania radnym deklaracji woli wsparcia ich pomysłu - nie złożył jednoznacznej deklaracji, że znajdzie pieniądze w budżecie na pokrycie dodatkowych kosztów pobytu najmłodszych dzieci w żłobkach. Stwierdził wręcz, że powinno to się znaleźć w budżecie na rok 2019.
Mimo wcześniejszych konsultacji w ramach projektów część radnych zdawała się temat znać tylko pobieżnie, po zapoznaniu się z materiałami dostarczonymi każdemu przed sesją. Tę lukę wypełniali tłumacząc szczegóły projektu radny Wiesław Góreczny oraz przewodniczący Dariusz Śliwiński. Projekt zakładał wsparcie finansowe młodych rodziców już od października.
Dobrze przygotowała się do dyskusji Joanna Agatowska. To ona uświadomiła radnym jakie będą koszty, które musi ponieść miasto, aby wykupić miejsca żłobkowe w placówkach niepublicznych. Ta, niezbędna aby wszystkie dzieci miały zapewnioną opiekę w żłobkach, decyzja kosztować nas musi 1,5 miliona złotych.
Zdaniem Joanny Agatowskiej, taka kwota w budżecie bogatego miasta jakim jest Świnoujście nie powinna stanowić problemu. Ten argument trafił do przekonania wielu radnym i – być może miałby szansę poważnego rozważenia. Ponieważ jednak temat zmniejszenia opłat dotyczy dwóch różnych uchwał dla żłobka miejskiego i dla żłobków prywatnych - nie było na sesji możliwości znalezienia ostatecznego rozwiązania.
Wkrótce jednak, w dyskusji pojawiły się opinie, które przesądziły o ostatecznej decyzji radnych. Krzysztof Szpytko zwracając się do pozostałych radnych stwierdził:”Mieliśmy cztery lata i nie zrobiliśmy tego. Zastanówmy się czy to jest najlepszy moment na podejmowanie takiej decyzji!?” Tę wypowiedź radnego prezydent określił jako głos rozsądku i dla wielu stało się już w tym momencie jasne, że do głosowań projektów także tym razem nie dojdzie.
Prezydent wyraził opinię, że na sesję wrześniową być może uda się przygotować stosowne projekty uchwał. Jeżeli nie uda się to w czasie zwyczajnej wrześniowej sesji, to zrobią to już radni kolejnej kadencji, którzy swoją pracę rozpoczynać będą w listopadzie.
iswinoujscie.pl • Czwartek [06.09.2018, 16:16:52] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Dwa posiedzenia komisji oraz dwie sesje plenarne Rady Miasta nie wystarczyły aby wypracować rozwiązanie, za którym radni, bez wahania i w większości podnieśliby ręce w głosowaniu. To zadziwiająca sytuacja bowiem nie ma wśród radnych nikogo kto odważyłby się powiedzieć:, że miasto nie powinno pomagać rodzicom posyłającym swoje pociechy do żłobka. Gdy jednak przedstawiona im została do zatwierdzenia propozycja uchwały w sprawie wysokości i zasad ustalania dotacji celowej dla podmiotów prowadzących żłobki na terenie Miasta Świnoujście oraz projekt uchwały w sprawie ustalenia wysokości opłat i częściowych zwolnień z opłat za pobyt dziecka w Żłobku Miejskim kontrowersje oraz / najwyraźniej przedwyborcze już/ przepychanki wzięły górę nad wolą jak najszybszego rozwiązania sprawy. Po raz kolejny projekty wycofane zostały z porządku obrad. Radni zostawili sobie jeszcze jedną szansę na załatwienie sprawy w kończącej się kadencji. Projekty mają powrócić na, zwoływaną już w zwyczajnym trybie sesję 27 września.