"Mieszkam na Warszowie i niestety codziennie jestem świadkiem jak bezdomni urządzają sobie libacje w starej restauracji Vesuvio. Jakiś czas temu właściciel zabił deskami jedne drzwi, które były przez bardzo długo otwarte, jednak problem znowu się pojawił, gdyż kolejne drzwi zostały jakimś cudem otwarte co skutkowało zamieszkaniem tam bezdomnych. Policja została poinformowana, jednak jak widać nic sobie z tego nie zrobili, bo w dalszym ciągu są tam lokatorzy. Niedaleko tej restauracji bawią się dzieci. Niestety, ale czasami widok pani wymiotującej bądź oddającej kał koło tych drzwi, nie jest dla nikogo miłym widokiem, a zwłaszcza dla dzieci. Gdzie jest właściciel tej restauracji i dlaczego nie zrobi z tym porządku? Przecież jeśli on nie wie, że tam są znowu drzwi otwarte to czy nie mamy do czynienia z włamaniem ? Dlaczego straż miejska nie przyjechała ani razu do tych ludzi sprawdzając czy nie stwarzają zagrożenia dla innych ? Mam nadzieję, że właściciel restauracji znajdzie się zanim wszystkie przedmioty jakie były w środku trafią na złom."- pisze mieszkanka Warszowa.