Każdy niemal finał Famy ma swój muzyczny temat przewodni, kompozycje i teksty wybranych wykonawców stają się osnową scenariusza kolejnych spektakli wieńczących festiwal. Tak też jest i w tym roku. Twórca finałowej gali zdradził już czyja twórczość zainspirowała go do opracowania scenariusza tegorocznego widowiska, które zwieńczy FAMĘ:
- Kazik Staszewski jest dla mnie takim „starszym bratem” w myśleniu o świecie. Dlatego wybrałem pięć jego piosenek, które opowiadają o naszej współczesności. To owe „Hej, czy nie wiecie”, „Arahja”, „Legenda ludowa”, „Nie żyje ponad stan” i „Tłuszcza”. Przearanżował je Tomek Lewandowski, który jest kierownikiem muzycznym przedsięwzięcia. Jesteśmy też wspomagani choreograficznie przez Arkadiusza Buszko. Mam nadzieję, że koncert będzie w tym roku bardziej mobilny. Prowadzący będą na widowni. Oprócz zaprezentowania śpiewu czy tańca chcemy tym koncertem nawiązać swego rodzaju rozmowę z publicznością. Na zasadzie „Jak wy oceniacie to co się obecnie dzieje w Polsce?”.
Jak dodaje Niczewski na scenie amfiteatru wystąpi grono najbardziej utalentowanych osób wyselekcjonowane z około 200 młodych twórców, którzy wzięli udział w tegorocznej Famie.
- To bardzo intensywna praca w bardzo krótkim czasie. Zbieram tych najlepszych w swoich dziedzinach, żeby podsumowali cały festiwal. Na dużej scenie będzie można w sobotę zobaczyć prawdopodobnie najzdolniejszą młodzież w kraju.
Koncert finałowy 48. Famy rozpocznie się w Amfiteatrze o godzinie 20:30. Jego częścią będzie wręczenie uczestnikom nagród. Ich łączna pula to 25 tysięcy złotych brutto. Wstęp na koncert jest wolny – tak jak w przypadku wszystkich wydarzeń festiwalu.