Śmietniki nie czekały w ten sposób na REMONDIS, ich ustawienie na całej szerokości jezdni najwyraźniej służyło tylko głupkowatej zabawie. Prócz tego wandale z drugiej strony ulicy przewrócili kilka śmietników i rozsypali ich zawartość. Całość wyglądała jak barykada lub krajobraz po ulicznej bitwie.
Przypomnijmy, że w każdy piątek właściciele pobliskich stanowisk handlowych ustawiają te śmietniki blisko ulicy Kochanowskiego i Wojska Polskiego. Robią to, aby ułatwić śmieciarce opróżnienie kubłów należących do straganów z "Sezamkowej". Może właśnie ich nagromadzenie i ilość zainspirowała wandali do zabawy w budowanie zapory...