"Czy my żyjemy już w jakimś świecie obłędu, zaniku rozumu, skrajnej patologii ? Czy przyglądacie się jak wyglądają w Świnoujściu trawniki ? Nie ma ich. Za to są pola suchego siana ogolonego do gołej ziemi. Spacerując np. przez osiedle Platan, ma się wrażenie, że wszystkie trawniki spłonęły niedawno w pożarze. Czy Wspólnoty i Spółdzielnie mieszkaniowe w ogóle rozumieją co robią zlecając dewastację zieleńców ? Tak, to jest dewastacja, nic innego. Na własne oczy widziałam, jak kosiarz jeździł kosiarką po gołej ziemi pozbawionej trawy - to jest po prostu chore. Zasypcie te trawniki piaskiem, kamieniami lub zalejcie betonem - będzie prostsze. Te trawniki i tak są już martwe i wypalone słońcem. Trawniki są po to, żeby rosła na nich zielona trawa i kwiaty, a nie żeby przypominały pustynię. Czy aż tak komuś zależy na wypłacie pieniędzy kosiarzom, że płaci nawet za koszenie łysej ziemi i trawników pozbawionych trawy. To jest skrajna patologia, dewastacja zieleni i zachowanie po prostu nienormalne." - pisze mieszkaniec. Czy ma rację?