Na możliwość wystąpienia drogowego Armagedonu zwróciła uwagę radna Joanna Agatowska na swoim facebookowym profilu.
„Wracam do wczorajszego spotkania na Warszowie, w czasie którego padło wiele pytań od zebranych mieszkańców w kontekście przedstawionej koncepcji i propozycji rozwiązań komunikacyjnych. Ja również zadałam pytanie panom z GDDKiA dotyczącą tego, czy inwestycja budowy Tunelu będzie zsynchronizowana z budową drogi ekspresowej S3. Pytanie wzięło się stąd, że pan naczelnik z GDDKiA poinformował, że Decyzję o zezwolenia na realizację inwestycji drogowej ZRID spodziewają się w pierwszej połowie 2021 r. Od wydania decyzji, do zrealizowania jej miną znowu 3,4 lata. Jednocześnie wiemy, że Tunel powinien powstać w ciągu 4 lat czyli do 2022 r. Pan dyrektor z GDDKiA poinformował, że obie inwestycje toczą się niezależnie od siebie. Dziwne to trochę, gdyż GDDKiA jest równolegle inwestorem zastępczym w procesie inwestycyjnym dotyczącym Tunelu i wydawało mi się, że zsynchronizowanie obu inwestycji jest oczywiste. Jednak jak widać nie jest.
Czym może się skończyć to, że najpierw powstanie Tunel, a potem dopiero S3 nikogo przekonywać nie trzeba. No ale do realizacji obu inwestycji jeszcze kilka lat, więc istnieje szansa, że i w podejściu do ich realizacji nastąpi zmiana, tak aby docelowo otwarcie Tunelu związane zostało z wyruszeniem w podróż nową drogą ekspresową. Inaczej czeka nas komunikacyjny horror.”
A jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?