W sprawie migracji wróbelków napisał do nas jeden z Czytelników:
-Nasz poczciwy wróbelek stracił szanse na przeżycie w środowisku wiejskim. Po prostu brakuje jedzenia. Nie ma koników, kurników, stodoły ze zbożem. Więc zima dla tych i często też dla innych ptaków jest trudna do przeżycia. Miasta też stworzyły bariery z dostępem do pokarmu. Zamknięte hermetycznie śmietniki i częste sprzątanie, to bariery trudne do pokonania zdobycia pokarmu. Ale są wyjątki. Mieszkańcy miast często na spacerach konsumują i wtedy zawsze coś skapnie dla wróbelka. W parkach i miejscowościach turystycznych ptaki są dokarmiane. Mieszkańcy coraz częściej kupują karmniki i zaprzyjaźniają się z różnymi ptaszkami. Skorzystał z tego nasz ćwirek. Dlatego ten poczciwy wróbelek coraz częściej ćwierka nam pod oknem o wczesnym poranku i budzi czasem za wcześnie. Trzeba dodać, że wróble, to bardzo pożyteczne ptaki. Zbierają wszelkie robactwo, zastępując brakujące nie tylko sikorki – informuje Czytelnik.