infor.pl • Poniedziałek [09.06.2008, 07:47:29] • Polska

Wadliwe umowy kredytowe

Niemal wszystkie banki mają w swoich umowach kredytowych niekorzystne dla kredytobiorców postanowienia. Te zapisy umowne są najprawdopodobniej niezgodne z prawem.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził niedawno kontrolę ponad 300 wzorców umów, regulaminów, tabel opłat i prowizji oraz umów ubezpieczenia kredytów.

Skontrolowanych zostało 19 największych banków, w tym m.in.: PKO BP, PEKAO SA, BPH, Millennium, Bank Pocztowy, BOŚ, BZ WBK, BRE Bank, Deutsche Bank PBC, Fortis Bank, GE Money Bank, Getin Bank, ING Bank Śląski.

Jak wynika z raportu UOKiK, wadliwe klauzule umowne stwierdzono w każdym z kontrolowanych banków.

Konsument musi dokładnie wiedzieć jakie opłaty i prowizje zapłaci

Zdaniem UOKiK nie może funkcjonować postanowienie umowne, które określa jedynie kwoty minimalne opłat i prowizji, które może pobrać od nas bank podczas trwania umowy kredytowej.

Niewskazanie wysokości maksymalnej powoduje, że bank może stosować dowolnie wybraną stawkę wedle swego uznania.

W takiej sytuacji konsument (kredytobiorca) nie ma możliwości oszacowania ostatecznych kosztów kredytu. Zdaniem UOKiK w umowie powinny zostać wskazane kryteria, które są brane pod uwagę przy ustaleniu ceny poszczególnych czynności;

Inspekcje banku tylko w dokładnie określonym zakresie

Banki umieszczają we wzorcach umownych postanowienia uprawniające je do przeprowadzania inspekcji nieruchomości będącej zabezpieczeniem kredytu lub też żądania od konsumenta dostarczenia wyceny takiej nieruchomości. Wszystko to na koszt kredytobiorcy.

Nieprawidłowe jest wg UOKiK, że umowy nie wskazują sytuacji i przesłanek kiedy te inspekcje mogą nastąpić. Średni koszt takiej inspekcji to 150 zł. Zdaniem UOKiK brak jasnych wytycznych kiedy i w jakich przypadkach taka kontrola jest niezbędna może istotnie zwiększać ostateczny koszt kredytu.

Uprawnienia banku muszą być jasno określone

UOKiK zakwestionował postanowienia umów umożliwiające bankom zmianę waluty i oprocentowania kredytu w przypadku zmiany sytuacji społeczno-politycznej lub ekonomicznej kraju waluty kredytu.

W opinii UOKiK zbyt szeroko są określone przesłanki zmiany waluty kredytu, co umożliwia bankom dowolną interpretację takich sformułowań jak „zmiana sytuacji społeczno-politycznej”. Zgodnie z prawem umowa powinna zawierać jednoznaczne i przede wszystkim zrozumiałe sformułowania, a postanowienia niejasne powinny być interpretowane na korzyść konsumenta.

UOKiK zakwestionował również klauzulę uprawniającą bank do obniżenia kwoty kredytu lub wypowiedzenia umowy w sytuacji niewywiązywania się kredytobiorcy ze swoich zobowiązań w stosunku do innych podmiotów, np. urzędów skarbowych. W ocenie UOKiK realizacja innych zobowiązań konsumenta, które nie dotyczą danego banku oraz nie zagrażają realizacji umowy, nie mogą mieć wpływu na warunki spłaty kredytu hipotecznego.

Konsumenci nie muszą informować banku o wszystkich pożyczkach

Część banków zastrzegała sobie w umowach kredytowych prawo do wydania zgody dla konsumenta, gdyby chciał zaciągnąć inny kredyt, pożyczkę lub udzielić poręczenia.

Podpisując umowę z takim warunkiem konsument zobowiązywał się, że każdorazowo, np. biorąc telewizor na raty, będzie musiał obowiązkowo uzyskać zgodę banku, w którym zaciągnął wieloletni kredyt hipoteczny.

Według UOKiK nie budziłoby to zastrzeżeń, gdyby określono wysokość zadłużenia, po przekroczeniu którego klient musiałby poinformować bank oraz innego, wyższego limitu, do przekroczenia którego wymagana jest zgoda kredytodawcy.

Nie musisz założyć konta by wziąć kredyt

Uzależnianie zawarcia i wykonania umowy od wykupienia innego produktu – rachunku bankowego – jest niezgodne z prawem (jest to klauzula wpisana już do Rejestru klauzul niedozwolonych ).

Zdaniem UOKiK większość banków już dokonała zmian w taki sposób, aby konsument nie był zobowiązany do posiadania płatnego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, a raty kredytu mogły być wpłacane na specjalny, bezpłatny rachunek techniczny służący tylko i wyłącznie obsłudze kredytu.

Umowy ubezpieczenia też mają liczne nieprawidłowości

Poważne zastrzeżenia UOKiK wzbudziły także umowy ubezpieczenia kredytu, zawierane przez bank z towarzystwem ubezpieczeniowym. Konsument niejednokrotnie jest w takim przypadku obciążany kosztami polisy, mimo że nie jest ani stroną umowy, ani jej beneficjentem.

W praktyce oznacza to, że kredytobiorca opłaca składki wynikające z umowy, która zabezpiecza jedynie przedsiębiorcę. Ponadto jeśli ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie bankowi, to konsument ponosi odpowiedzialność regresową.

W efekcie ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej „przerzucone” zostaje na kredytobiorców. W ocenie UOKiK nie ma żadnych podstaw prawnych usprawiedliwiających takie działanie. Podobnie jak w przypadku nałożenia na konsumenta obowiązku ustanowienia – jako zabezpieczenia kredytu – weksla własnego in blanco na rzecz zakładu ubezpieczeń.

Zdaniem UOKiK, jeżeli kredytobiorca nie jest stroną umowy z towarzystwem, to nie ma żadnych podstaw, aby reprezentant ubezpieczyciela miał prawo do żądania zabezpieczeń lub innych dokumentów.

Rejestr niedozwolonych klauzul umownych się powiększy

UOKiK będzie chciał doprowadzić do wpisania zakwestionowanych postanowień umownych do Rejestru klauzul niedozwolonych. Od dnia wpisania takiej klauzuli do Rejestru klauzul niedozwolonych jej stosowanie w obrocie z konsumentami staje się zakazane. Jeżeli mimo to bank zawarłby taką niedozwoloną klauzulę w umowie – nie wiązałaby ona konsumenta.

UOKiK podkreśla, że większość banków zadeklarowało chęć współpracy i dobrowolnie wycofuje się ze stosowania stwierdzonych nieprawidłowości. Przeciwko pozostałym planowane jest wszczęcie przez Prezesa Urzędu postępowań w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. UOKiK zamierza też skierować pozwy do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie uznania klauzul za niedozwolone.

UOKiK przypomina, że w razie pojawienia się problemów prawnych w związku z zawarciem umowy o kredyt hipoteczny, jej obsługą lub wypowiedzeniem konsumenci mogą liczyć na pomoc miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub jednej z finansowanych z budżetu Państwa organizacji konsumenckich (Federacja Konsumentów, Stowarzyszenie Konsumentów Polskich).

źródło: www.infor.pl

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/5417/