"Wyobraźcie sobie że jesteście zakochani, wkrótce bierzecie ślub, data jest już wybrana a goście zaproszeni i wtedy staje się tragedia. Kamila ma 25 lat, jest w domu ze swoją 2,5 letnią córeczką i nagle dostaje ostrego bólu brzucha. Pojechała ze Stasiem do szpitala, gdzie się okazało, że to kamienie w woreczku żółciowym i konieczna jest operacja. Po operacji dalej było coś nie tak. Po tygodniu przetransportowano Kamilę do innego szpitala gdzie się okazało podczas kolejnej operacji, że została uszkodzona wątroba, w której powstała dziura.
Trzeba było ją teraz zespolić. Lekarze nałożyli na jedną część dziury klipsa i wypuścili ją do domu po kilku dniach. Miała wrócić do szpitala na trzecią operację za dwa tygodnie na ściągnięcia klipsa i założenia na drugą część dziury. Podczas kolejnej operacji znowu poszło coś źle, Kamila dostała udaru niedokrwiennego i od 4 kwietnia leżała w śpiączce. Nie dawno została wybudzona. Mózg jest uszkodzony, ale dzięki intensywnej i systematycznej rehabilitacji można ją wyprowadzić na prostą. Takie rehabilitacje są bardzo kosztowne, sięgają 20 tysięcy złotych miesięcznie.
W imieniu mojego brata zwracam się do ludzi dobrej woli o wsparcie. Wszyscy na nią czekamy a najbardziej jej córeczka i przyszły mąż"
www.gofundme.com/fundrasing-for-kamila