Zaczęła się majówka, przyjechało sporo turystów, zaroiło się na drogach. Tymczasem każdego witają nasze dziurawe miejskie drogi. Ulica Kasprowicza, Powstańców Śląskich i między innymi 11 Listopada są miejscami w fatalnym stanie.
W dodatku np. ulicy Kasprowicza nie możemy sobie ominąć i wybrać innej, bo któryś z urzędników wymyślił deptak na ulicy Słowackiego. Jak zwykle - miało być lepiej a tymczasem jest dużo gorzej, panuje tam ścisk między autami, przemieszczanie się wąską uliczką przed Rybniczanką niejednego mieszkańca Świnoujścia wręcz doprowadza do furii. Kierowcy mówią, że przemierzając strefę nadmorską czują się, jakby pokonywali jakiś idiotyczny tor przeszkód.