Sytuacja miała miejsce w sobotę, kilka minut przed godziną 11:00. Starsza kobieta czekała na przystanku autobusowym linii B przy ulicy Artura Grottgera. Gdy autobus przyjechał, kobieta mając odliczone pieniądze tj. 1,30 zł na bilet ulgowy w monetach 2x50gr, 2x10gr, 2x5gr, podeszła do kierowcy i poprosiła o bilet. Gdy zapłaciła, kierowca zaczął się bulwersować, że nie wolno płacić takimi pieniędzmi.
- Wchodząc do autobusu miałam odliczone pieniądze. Bilet kosztuje 1,30zł, ja miałam dwie monety po 50 groszy, dwie monety po 10gr oraz dwie monety po 5 groszy. Gdy płaciłam, spotkałam się z taką uwagą że kierowca przyjmować żółtych monet nie będzie, i mam takimi monetami nie płacić. One są w obiegu, to chyba mamy prawo nimi płacić wszędzie, prawda? Kierowcą autobusu był młody mężczyzna, nie wiem dlaczego robił takie problemy. Myślę że takie uwagi są nie na miejscu. Poczułam się wtedy bardzo źle. Zrobiło mi się głupio. Nie płaciłam przecież chińskim pieniążkiem – opowiada kobieta.
Prośbę o odniesienie się do zaistniałej sytuacji, dzwoniliśmy do Komunikacji Autobusowej w Świnoujściu. Czekamy na odpowiedź.