iswinoujscie.pl • Czwartek [19.04.2018, 07:20:03] • Świnoujście

Czytelnik pyta, ile budek jest rzeczywiście zamieszkanych przez wolnożyjące koty?

Czytelnik pyta, ile budek jest rzeczywiście zamieszkanych przez wolnożyjące koty?

fot. Czytelnik

Jedni je uwielbiają, głaszczą i dokarmiają, inni przepędzają, gdy tylko pojawią się w zasięgu wzroku. Argumentów za i przeciw kotom żyjącym na wolności jest dużo. Większość mieszkańców bloków jednak nie chce udostępniać im piwnic, domaga się uszczelniania piwnicznych okienek i likwidacji "karmników". Rozwiązaniem miało być ustawienie w różnych punktach miasta budek dla dzikich kotów. Rzeczywiście, ponad rok temu drewniane domki stanęły w miejscach, gdzie przebywały wolnożyjące koty. Jednak nie wszystko do końca się udało - przynajmniej takiego zdania jest mieszkaniec, który napisał do naszej redakcji.

"Proszę o interwencję. Szumnie zapowiadana inicjatywa UM Wydział Ochrony Środowiska (a raczej stołków) podjął inicjatywę w ubiegłym roku o instalowaniu budek dla kotów wolnożyjących. Słuszna inicjatywa, ale ile tych budek jest właściwie zasiedlonych przez koty? Poniżej 30%, gdyż zostały one rozrzucone po mieście w widocznych miejscach, aby mieszkańcy widzieli, że coś się robi w tej kwestii, aniżeli wcześniej zbadało gdzie ,ile i jak postawić, aby spełniało rolę. To poza tym są budki zakupione z naszych podatków opłacanych naszą ciężką pracą, a wygląda na to, że pieniądze są wyrzucane w błoto – nasze pieniądze. Szkoda, że nie zamieniono budki, w której mieszkały na jesieni i przez zimę dwie kocie rodziny i musiały porzucić swoje domostwa z powodów widocznych na załączonych zdjęciach. Ciężko ją przecież dojrzeć, gdyż ta była już budka znajduje się ok. 30-40 m od Wydziału Ochrony Środowiska."

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/53808/