ikamien.pl • Sobota [07.04.2018, 13:52:44] • Świnoujście

„Dla władz nie liczy się człowiek, a zawartość portfela” pisze Bogusław Mazur. Przeczytajcie przejmujący list!

„Dla władz nie liczy się człowiek, a zawartość portfela” pisze Bogusław Mazur. Przeczytajcie przejmujący list!

fot. Organizator

Przedzielone wodą Świny, zdawać się może, że na dwa odrębne światy. Lewobrzeże ze swoim centrum i promenadą rozwija się niemającą końca, w nowoczesne trzeźwe formy komercjalizmu. Pseudoamerykanizm, niemiecka dokładność, zaszczepiona na starym, zmurszałym gruncie miasta, wystrzeliwuje tu bujną, fantazyjną rozrzutnością w projektach nowych kamienic. To tu rozwija się bezduszna chciwość szalonego i dzikiego kapitalizmu, która wypycha z bezlitosną i nieczułą siłą, egzystencję zwykłego mieszkańca miasta.

Poszły w ruch zamaszyste, ogromne koła rozwarstwienia społeczeństwa, wypychając na dalszy plan nieszczęśników do roli drugoplanowej . Dla władz, nie liczy się człowiek, a zawartość portfela, którą on posiada. Na tak bezdusznej krótkowzroczności cierpią nie tylko mieszkańcy, ale wraz z nimi tracą swoją egzystencję dziejowe dęby, buki, sosny i tuje. Niestety, one nie mogą się przeciwstawić tej zgniłej, zaborczej i chciwej komercjalizacji. Widzimy jak długimi, ostrymi szponami i pazurami dziki kapitalizm obejmuje coraz to atrakcyjniejsze obszary miasta, w którym biedny lub przeciętny mieszkaniec nie znajdzie miejsca dla siebie i swojej rodziny.

To już teraz trzeba "wielkiej" wyuzdanej, bezdusznej "wspaniałomyślności" urzędników, by wprowadzić zniżkę na basen do Radissona dla "biednych" mieszkańców i ich rodzin. Bogaci Polacy, obcokrajowcy dalej gromadzą się wartkim strumieniem, zachęcanym przez naszego "Pierwszego" przy promenadzie, a pozostałym mieszkańcom zostaje zapuścić swoje biedne, często schorowane korzenie w okolicach ulic Grunwaldzkiej, Krzywej...

Przepływając Świnę , natychmiast uderza w nas z dużą mocą, prosto w twarz widoczna, bezduszna niby niemoc urzędnicza. To tu rozpoczyna się mroczna i bezbarwna wegetacja tandetnej lichej i kiczowatej pretensjonalności. Choćbyśmy nie chcieli, uderza w nas obraz marnie zaprojektowanych, budowanych domów, kamienic, które w karykaturalnie i przesadnie prostych fasadach, przypominają walkę budowlanych prostokątów i kwadratów, niczym arytmetyka w przedszkolach. Rdzenni mieszkańcy osiedla trzymają się zdała od sławnej ulicy, zamieszkiwanej przez gmin, bez wyraźnego charakteru, bez gęstości i tę tandetną odmianę człowieka, która wegetuje w takich przemijającym, krótkotrwałym środowisku, nie mających żadnych szans na poprawę swojego jestectwa! Wielu z nich, często nie jest wolna od pokusy dobrowolnej degradacji, zniwelowania granic hierarchii, pławienia się w tym płytkim błocie wspólnoty, łatwej intymności, brudnego, zniszczonego, zdewastowanego do granic "przyzwoitości" mieszkania. Osiedle to" dzięki" decyzjom władz poprzednich i obecnych, staje się prawdziwym eldoradem właśnie takich dezerterów moralnych i zbiegów spod sztandaru godności własnej. Przeważają tu szare dni, szarzy ludzie, ze swoimi pesymistycznymi nastrojami.

To właśnie oni, mieszkańcy Warszówka, co pewien czas przekraczają punkt napięcia. Przypływ jak morze, zatrzymuje się i cofa, atmosfera gaśnie i przekwita, by powrócić z narastającą grozą i trwogą apokaliptycznej przyszłości naszego jestectwa i naszych przyszłych pokoleń. Bombarduje się to biedne osiedle coraz to nowymi pomysłami i inwestycjami, rodem z kosmosu (Port Kontenerowy, wał "przeciwpowodziowy" na S3, przeładunek siarki, mazutu, paku, zboża itp).

Rozkazy Pierwszego, z wielkim zaangażowaniem i przekonaniem wykonują jego kosmici. Żyją oni swobodnie ale nie z nami, nie u nas, a na orbicie. Krążą, krążą, by na zawołanie wejść w atmosferę miasta i zagłosować, pogrążyć miasto w dżunglę już nie zieloną, a szarą, bezimienną, ciągle krzyczącą pustką betonową. Szczególnie teraz widoczna jest nad tą Radą rozpościerająca się aureola osobistego zwycięstwa pychy, zarozumiałości, przewagi partykularnych interesów partyjnych i brudnego rozumowania.

Wołam i krzyczę: Łapy precz od Warszowa!

Bogusław Mazur

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/53719/