Radny SLD podkreślał też wyjątkowość drzew, które zostały wycięte przy ulicy Żeromskiego.
- Dlaczego ta zieleń była cenna? To, że były to m.in. cisy to właściwie wyjaśnia wszystko. To drzewa, które swoją cenność zawdzięczają przede wszystkim swojej długowieczności. Potrafią żyć kilkaset lat. W Polsce jest egzemplarz, który żyje ponad 1200 lat, również w Europie takie drzewa dożywają 2000 lat.
Krzysztof Szpytko wystąpił do Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z pytaniem o powody decyzji, którą wydał.
- Wcześniej objął on ochroną ten zabytek, a dzisiaj wydając decyzję po prostu zniweczył te lata, podczas których ten zabytek z zielenią był chroniony – mówił radny.
Kolejne pytanie dotyczyło poszukiwania alternatywnych rozwiązań dla tej inwestycji i wycinki.
- Dlaczego nie można było wpasować zieleni w tę inwestycję, która tu powstaje? Czy odbywał się nadzór konserwatora zabytków nad tą wycinką? - pytał Szpytko.