iswinoujscie.pl • Poniedziałek [26.03.2018, 19:46:29] • Świnoujście

Dawniej wydmy miały swoich strażników...

Dawniej wydmy miały swoich strażników...

Świnoujście 1967 r.( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum )

Z pewnością niejeden mieszkaniec i turysta odwiedzający Świnoujście, czy Międzyzdroje pamięta nie tak znowu odległe czasy, kiedy wydmy były strzeżone. Żaden zabłąkany spacerowicz, żaden spragniony ciszy naturysta, żaden przygnany potrzebą fizjologiczną plażowicz nie mógł czuć się bezpieczny i bezkarnie chodzić po wydmach. Ich nienaruszalności strzegli pracownicy Urzędu Morskiego przechadzający się tamtędy w określonych godzinach.

Grzecznie, acz stanowczo wypraszani byli amatorzy opalania pod krzaczkiem, na tych wyjątkowo niesubordynowanych nakładane były nawet kary.

Dawniej wydmy miały swoich strażników...

Świnoujście 1967 r.( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum )

I wszystko było jasne, nikt nie protestował, zasady czarno na białym widniały na tablicach z regulaminem. Zakaz wstępu na wydmy był jakoś respektowany.

Dawniej wydmy miały swoich strażników...

Międzyzdroje 1968 r.( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum )

W latach 60-tych pracowników Szczecińskiego Urzędu Morskiego wspomagała Milicja Obywatelska, a nocą Wojska Ochrony Pogranicza, by nikt nie wybrał wolność i pontonem nie uciekł do Szwecji.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/53305/