Pobił dziewczynę „z miłości”, kastetem uderzył jej kolegę - policja zabrała agresora w kajdankach

Przed godziną 19:00, w jednym z budynków przy ulicy Moniuszki doszło do kłótni. Agresywny 21-latek, przyszedłszy do swojej dziewczyny, zaczął się awanturować. Niespodziewanie uderzył ją w twarz. Zaczął demolować mieszkanie, w którym się znajdowali. Pobita dziewczyna nie chciała jednak powiadamiać policji, zadzwoniła do swoich kolegów. Ci natychmiast przybiegli na pomoc. Gdy wchodził na klatkę schodową, agresywny chłopak rzucił się na nich z kastetem. Był na tyle rozjuszony, że nie panując nad sobą, uderzył jednego z przybyłych kastetem w nos. Na szczęście obu chłopakom udało się w końcu sprowadzić furiata na dół. Podczas szamotaniny na schodach wypadł mu z kieszeni nóż.

W tym czasie przyjechała policja oraz wezwano pogotowie. Policjanci zakuli w kajdanki wciąż agresywnego napastnika, zabezpieczyli również kastet i nóż, a następnie przewieźli go na komendę. Agresor został zatrzymany w areszcie.

Jak się dowiedzieliśmy, nie był to pierwszy przypadek agresji, jakiej doświadczyła ta dziewczyna od swojego chłopaka, wcześniej pobił ją przed studniówką.