Pan Bogdan działkę ma od dawna, lubi na niej przebywać, ale ma problem z samodzielnym chodzeniem - porusza się o kulach. Dlatego chętnie korzysta z autobusu linii miejskiej. Niestety, z niewiadomych przyczyn został zlikwidowany przystanek oraz ławeczka dla oczekujących na autobus. Na jakiś czas zlikwidowano również połączenie na tym odcinku.
Teraz wprawdzie zostały przywrócone kursy autobusu, ale nadal brakuje wiaty i ławeczki. Na dodatek autobus przestał kursować w soboty i niedziele, kiedy najwięcej osób chciałoby odwiedzić swoje działki. Trzeba iść pieszo, brać taksówkę lub zostać w domu...Pan Bogdan wiele razy interweniował w Urzędzie Miasta i Komunikacji, jednak bezskutecznie.
Dodatkowym utrudnieniem dla pieszych jest brak chodnika po stronie, gdzie znajduje się przystanek autobusowy. Zdaniem działkowicza, przystanek usytuowano w niebezpiecznym miejscu, powinien się znajdować przy uliczce, na której się zatrzymuje i czeka na dalszy kurs.