iswinoujscie.pl • Niedziela [28.01.2018, 08:36:59] • Świnoujście

Otoczony przyjaciółmi, pamięcią i piękną oprawą ostatniego pożegnania, Waldemar Buczyński odprowadzony na miejsce wiecznego spoczynku

Otoczony przyjaciółmi, pamięcią i piękną oprawą ostatniego pożegnania, Waldemar Buczyński odprowadzony na miejsce wiecznego spoczynku

fot. iswinoujscie.pl

W sobotę na cmentarzu w Świnoujściu rodzina, przyjaciele, mieszkańcy i władze miasta pożegnały Waldemara Buczyńskiego, człowieka, którego wielu mieszkańców naszego miasta zachowa w życzliwej pamięci. Znanego z działalności publicznej; radnego, kapitana PPDiUR „Odra”, nauczyciela Zespołu Szkół Morskich, przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Słowianin”. Jego bezsporne zasługi dla miasta i życzliwość w stosunku do mieszkańców sprawiły, że bezdyskusyjnym stało się miejsce wiecznego spoczynku dla niego, które znajduje się w alei zasłużonych. Słowa ostatniego pożegnania nad grobem usłyszeliśmy z ust prezydenta Janusza Żmurkiewicza, Joanny Agatowskiej- przewodniczącej klubu radnych SLD.

W imieniu szkoły, której był absolwentem i chlubą Waldemara Buczyńskiego pożegnała dyrektor Zespołu Szkół Morskich Marzena Baranowska, a szkoła wydelegowała na pogrzeb grono uczniów oraz poczet sztandarowy.

Otoczony przyjaciółmi, pamięcią i piękną oprawą ostatniego pożegnania, Waldemar Buczyński odprowadzony na miejsce wiecznego spoczynku

fot. iswinoujscie.pl

Bardzo znamienne były słowa prezydenta miasta Janusza Żmurkiewicza, który żegnał nie tylko kolegę i partnera przy realizacji wielu projektów służących miastu. Podkreślał jego niezwykłą intuicję i wrażliwość.

Na wrażliwość, wyczulenie na ludzkie sprawy, spośród cech wyróżniających zmarłego zwracała uwagę Joanna Agatowska.

Otoczony przyjaciółmi, pamięcią i piękną oprawą ostatniego pożegnania, Waldemar Buczyński odprowadzony na miejsce wiecznego spoczynku

fot. iswinoujscie.pl

Wzruszające były, poprzedzające pochówek, wspomnienia rodzinne. A można powiedzieć chyba, że Waldemar Buczyński miał dwie rodziny. Łez i cierpienia po jego stracie najbliższych nie da się z niczym porównać. Jak jednak okazało się podczas ceremonii na cmentarzu, jego odejście poruszyło też głęboko członków tej rodziny, którą przez lata scalał; wspólnoty pracowników byłego PPDiUR „Odra”. Wdzięcznych za tę jego inicjatywę i za wszystko to co zrobił dla zachowania pamięci „Matki-Odry” w świadomości mieszkańców, nie zabrakło także wokół świeżego grobu. W imieniu byłych pracowników Waldemara Buczyńskiego; kolegę, przyjaciela, wieloletniego kolegę z pokładu, a potem kapitana pożegnał Jerzy Zygmanowski - były dyrektor PPDiUR „Odra”.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/52649/