Do zdarzenia doszło przed świtem, 25 maja br. Duńskie służby zorientowały się, że mierzący ok. 100 m długości statek zboczył z kursu. Nadzorująca ten rejon duńska marynarka wojenna, bez skutku, próbowała nawiązać kontakt radiowy z załogą. Wysłano też jednostkę patrolową, której również nie udało się porozumieć ze statkiem. MCL Tradera nie zmienił kursu i w rezultacie wpłynął na mieliznę.
W tym czasie w stan alarmu postawiono na Bornholmie służby morskie, policję i służby sanitarne. Obawiano się bowiem skażenia morza lub atmosfery.
Duńska policja, która weszła na pokład, zatrzymała kapitana, podejrzewając, że jest pod wpływem alkoholu. Zdaniem policjantów, również i inni członkowie załogi byli pijani. Przewieziono ich do komisariatu w Rønne.
źródło: www.promare.com.pl