W czasie pełnienia służby policjanci często spotykają się z sytuacjami, w których dochodzi do narażenia zdrowia lub życia ludzkiego. Zgodnie ze złożoną rotą ślubowania, stróże prawa podczas swoich działań za wszelką cenę dążą do odsunięcia niebezpieczeństwa, które mogłoby zagrozić najwyższej wartości, jaką jest życie. W minionych dniach policjanci z Komendy Miejskiej Policji po raz kolejny zapobiegli tragedii, choć zgłoszenie interwencji początkowo nie wskazywało na dramatyczny przebieg zdarzenia.
W godzinach przedpołudniowych dyżurny jednostki otrzymał informację o nieporozumieniach między ojczymem a pasierbem. Kiedy patrol w składzie sierż. sztab. Marcin Woźnicki i sierż. Krzysztof Jachira podjął interwencję w jednym z mieszkań wielokondygnacyjnego bloku w centrum miasta, obaj mężczyźni znajdowali się w różnych pokojach. Kiedy weszli do pomieszczenia zajmowanego przez 33-latka, ten siedział na parapecie otwartego okna, a obok niego leżał kuchenny nóż. W czasie rozmowy z mężczyzną, funkcjonariusze ustalili, że z powodów rodzinnych zamierza on skończyć ze swoim życiem, wbijając w serce nóż i rzucając się z okna. Kiedy mundurowi zdołali odebrać desperatowi nóż, ten stał się agresywny i zaczął niebezpiecznie wychylać się przez okno, grożąc, że wyskoczy, kiedy ktoś zbliży się do niego. W tym czasie na miejsce zadysponowano załogę Straży Pożarnej i Pogotowia Ratunkowego.
Podczas prowadzonej negocjacji z 33-latkiem, policjanci wykorzystali moment i złapali za nogi wychylonego przez okno mężczyznę i wciągnęli do mieszkania. Przybyły na miejsce lekarz zdecydował o przewiezieniu desperata do szpitala, gdzie został otoczony specjalistyczną opieką.
Profesjonalne i zdecydowane działania świnoujskich funkcjonariuszy sprawiły, że nie doszło do tragedii i wszystko zakończyło się szczęśliwie.
asp. sztab. Beata Olszewska