Zbliżała się północ, ulice były puste i ciche. Tylko przy przystanku autobusowym tuż obok budynku sądu zwracała uwagę gwałtowna szarpanina. Szarpały się dwie młode, około 24-letnie dziewczyny. Przebieg rękoczynów był na tyle gwałtowny, że do jednej z nich zostali wezwani ratownicy medyczni. Przyjechały dwa samochody policyjne oraz karetka pogotowia. Dziewczyna poszkodowana w wyniku bójki została zabrana do szpitala.