iswinoujscie.pl • Piątek [10.11.2017, 07:06:57] • Świnoujście

3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja i 1 osoba w szpitalu. Co takiego wydarzyło się przy Kołłątaja? Zobacz film!

3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja i 1 osoba w szpitalu. Co takiego wydarzyło się przy Kołłątaja? Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński

Jest czwartkowe przedpołudnie. Czas płynie codziennym rytmem, gdy nagle na ulicę Kołłątaja przyjeżdżają strażacy, lekarz z ratownikami oraz policjanci. Pojawia się informacja, że doszło do rozszczelnienia pojemnika z niebezpieczną substancją. Nagle mężczyzna przyglądający się akcji strażaków mdleje. Sytuacja staje się trudna, bo strażacy muszą nie tylko zabezpieczyć gabinet weterynaryjny, gdzie doszło do rozszczelnienia pojemnika z chlorkiem etylu, ale także muszą udzielić pomocy medycznej mężczyźnie. Na czas trwania działań służb ruch ulicą Kołłątaja odbywa się wahadłowo.



Na szczęście szybko okazuje się, że jedno zdarzenie nie ma żadnego związku z drugim, a mężczyzna przed zasłabnięciem nie przebywał w gabinecie weterynaryjnym. Poszkodowany źle się poczuł i został przetransportowany do świnoujskiego szpitala.

3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja i 1 osoba w szpitalu. Co takiego wydarzyło się przy Kołłątaja? Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński

Wszystko rozpoczęło się po godzinie 11:00. Właśnie wtedy w jednym z gabinetów weterynaryjnych sytuacja wymyka się spod kontroli. Dochodzi tam do rozszczelnienia pojemnika z chlorkiem etylu. Kiedyś ta substancja wykorzystywana była do narkozy wziewnej. Weterynarz postanawia wezwać na miejsce strażaków. Wcześniej jednak umieszcza ampułkę w szklanym naczyniu i wynosi ją na zewnątrz. To nic nie pomaga, dalej substancja się ulatnia.

3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja i 1 osoba w szpitalu. Co takiego wydarzyło się przy Kołłątaja? Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński

Na ulicy Kołłątaja pojawiają się 3 zastępy straży pożarnej. Strażacy wchodzą do pomieszczeń w specjalnych maskach. Zabezpieczają szklane naczynie, które trafia najpierw do czarnego, a później jeszcze drugiego rozowego worka, który ostatecznie ląduje w specjalnej skrzyni umiejscowionej na samej górze wozu strażackiego. Sytuacja jest opanowana.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/51517/