Uroczystość otworzyła przewodnicząca Stowarzyszenia „Anna” Lidia Korof. Celem jaki od lat przyświeca zrzeszonym w nim paniom jest udowodnienie koleżankom, że choroba wcale nie musi oznaczać dla zejścia na margines życia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Październik to miesiąc poświęcony szczególnie walce z nowotworami. Medycy wykorzystują ten czas przede wszystkim by podkreślić wagę profilaktycznych badań. Jak ważna jest profilaktyka wiedzą również panie ze świnoujskiego Stowarzyszenia Kobiet po Chorobie Raka Piersi „Anna”. Ale z innymi chcą dzielić się także swoimi innymi doświadczeniami. „Rak to nie wyrok”-mówią z przekonaniem i udowadniają jak aktywnie można żyć nawet po tak ciężkiej chorobie. W niedzielę, o godzinie 16.00 w samym centrum Świnoujścia zorganizowały otwartą dla wszystkich uroczystość podczas której podzieliły się swoimi doświadczeniami i rozdawały materiały informacyjne. Panie pochwaliły się także własną twórczością. Muzyczną niespodzianką popołudnia był recital chóru „Keja” z filii MDK Warszów. Na zakończenie spotkania, znad Palcu Wolności wzleciały różnokolorowe balony. To znak solidarności z chorymi koleżankami i pamięci o tych, które przegrały walkę o zdrowie.
Uroczystość otworzyła przewodnicząca Stowarzyszenia „Anna” Lidia Korof. Celem jaki od lat przyświeca zrzeszonym w nim paniom jest udowodnienie koleżankom, że choroba wcale nie musi oznaczać dla zejścia na margines życia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wręcz przeciwnie. Najlepszą formą terapii po zabiegu mastektomii jest aktywność. I świnoujskie amazonki tę zasadę świetnie realizują! Niedzielna uroczystość stała się okazją okazją do zaprezentowania ich talentów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Część artystyczną otworzyły wiersze napisane przez członkinie stowarzyszenia. Pierwszy pt „Amazonka” napisała go pani Dominika Okuń.